obserwuj mnie!

snapchat
This error message is only visible to WordPress admins
Error: No posts found.

7 rzeczy, które zdziwią Cię w Belgradzie

Belgrad i ogólnie Serbia to bardzo… ciekawy kierunek 😉 Co Cię zdziwi i na co powinieneś się przygotować planując tam wycieczkę?

Kupując bilety do Belgradu trochę nie widziałem czego się spodziewać. Wielu znajomych zapewniało mnie, że jest to świetny kierunek – dobre jedzenie, przyjaźni ludzie i ciekawe miasto. Część z nich jeszcze dodawała, że mimo bliskiej odległości od Polski, Serbia znacznie się różni od naszego kraju i innych państw UE.

Oczywiście te argumenty zmotywowały mnie do tej wyprawy (w końcu coś innego na city-break niż Praga czy Budapeszt!). Szczęśliwy, słuchając niezapomnianego duetu Kayah i Bregović, wszedłem na pokład samolotu, zapiąłem pasy i udałem się w podróż w nieznane 😉

Co mnie tak spotkało? Co zaskoczyło?

  1. Wyjątkowa architektura miasta

Czy wiecie, że Belgrad to jedno z najstarszych miast w Europie? To miasto ma ponad 7000 letnią historię! Jednym z najważniejszych turystycznych punktów miasta jest Kalemegdan , czyli fortyfikacje miasta jeszcze z czasów rzymskich.

Ogólnie Belgrad to bardzo ciekawe miasto pod względem architektonicznym. Znajdziecie tam wpływy austro-węgierskie, osmańskie oraz sporo socrealizmu z czasów komuny. Swoje piętno odcisnęła też…

  1. Wojna, która miała tu miejsce jeszcze kilkanaście lat temu

Wyobrażacie sobie to? Jeszcze w 1999 roku na Belgrad spadały bomby, które niszczyły miasto. Wystarczy pospacerować sobie ulicami tego miasta, aby zobaczyć pozostałości nalotów. Ogólnie najnowsza historia Bałkanów nie jest ciekawa, co ma odzwierciedlenie w tym, że…

  1. Serbowie mają (prawie) ze wszystkimi kosę

Serio. Gdy pytaliśmy mieszkańców, czy warto gdzieś pojechać samochodem na wycieczkę poza Serbię (wynajęliśmy auto na 4 dni), to wszyscy nam to odradzali. Argumentowali to tym, że posiadając serbskie rejestracje, będziemy stać na granicy z Czarnogórą, Bośnią czy Chorwacją dłuuugie godziny. O Kosowie już nie wspomnę. Po prostu Serbowie mają z większością swoich sąsiadów bardzo złe stosunki.

  1. Impreza na każdym kroku

Jednak mimo wszystko Serbowie potrafią się bawić. Wystarczy przejść się głównymi ulicami Belgradu wieczorem, aby zobaczyć ludzi tańczących na ulicach i pełne restauracyjne ogródki. Ponadto, w mieście pełno jest fajnych, klimatycznych miejsc, które niczym nie odbiegają od zachodnioeuropejskich, „hipsterskich” miejsc 😉

  1. Ponoć jest niebezpiecznie

Dużo mieszkańców mówiło, że Belgrad nie jest bezpiecznym miejscem. Ostrzegali, żeby nie zapuszczać się w niektóre miejsca. Jednak przebywając tam 4 dni czułem się w miarę bezpiecznie.

Warto tutaj dodać, że w mieście znajduje się bardzo duża liczba uchodźców, którzy zatrzymali się tu w drodze do Unii Europejskiej. Niech Was nie zdziwi widok miejskiego parku, który zamienił się „miasteczko” dla uchodźców.

  1. W Belgradzie pali się WSZĘDZIE

W każdej knajpie i w każdym klubie przywita nas dym papierosowy. Najśmieszniejsza sytuacja jednak spotkała mnie w popularnej belgradzkiej knajpie ze zdrowym jedzeniem, kiedy kobieta paliła papierosa i popijała… smoothie 😉

 

  1. Wyrwij się za Belgrad samochodem!

Za wynajęcie samochodu na 4 dni zapłaciliśmy ok. 144 zł! Także nie ma co się zastanawiać tylko brać auto i zacząć zwiedzać Serbie!

Polecam dwie miejscówki: Fruska Gora, gdzie można odwiedzić winiarnie i zobaczyć produkcję wina oraz Nowy Sad, bardzo ładne miasto na północ od Belgradu (trochę taki serbski Kraków).

I na koniec – jak dostać się do Belgradu? Najlepiej samolotem. Bezpośrednio lata tam LOT, za który w obie strony zapłacicie ok. 650-700 zł.

Dodaj komentarz