Sprawdź, jakimi rzeczami nigdy, ale to przenigdy, nie powinieneś się dzielić z innymi na swoich kanałach social media.
Bezpieczeństwo w sieci oraz ochrona swoich danych osobowych to bardzo ważny temat. Żyjemy w czasach, gdzie każda nieprzemyślana informacja udostępniona przez nas w Internecie, może pociągnąć za sobą daleko idące konsekwencje. Niestety pod wpływem emocji często o tym zapominamy. Dzielimy się na kanałach social media różnego typu poufnymi rzeczamii nierozważnymi komentarzami, które mogą być wykorzystane przeciwko nam.
Bo przecież, tak jak w życiu realnym, w sieci również znajdziemy masę ludzi, którzy mogą zrobić nam… kuku.
Dlatego tworzę ten post, w którym wymienię 7 rzeczy, których dla swojego bezpieczeństwa, nigdy nie powinieneś upubliczniać na swoich mediach społecznościowych (tak, na Insta stories i Snapchacie też 😉 ).
- Postowanie swojego prawa jazdy lub innego ważnego dokumentu
Nawet jeżeli bardzo się cieszysz ze swojego dopiero co odebranego prawa jazdy, to pod żadnym pozorem nie pokazuj go na swoich mediach społecznościowych. Na tego typu dokumentach znajdują się dane takie jak: data urodzin czy adres zameldowania. To informacje, które mogą się przydać potencjalnemu złodziejowi w kradzieży Twojej osobowości.
O przypadkach postowania zdjęć swojej karty kredytowej już nie będę wspominał… 😉
- Karta pokładowa
Każdego roku widzę jak wielu moich znajomych dodaje zdjęcie swojej karty pokładowej na Facebooku, Instagramie lub Snapchacie. A to wielki błąd. Dlaczego? Kod kreskowy/QR kod na Twojej karcie nie jest generyczny. Co za tym idzie, zawiera on wiele ważnych informacji np. Twoje dane personalne oraz Twój plan podróży. Potencjalny przestępca może zrobić z nich użytek.
- Twoje wakacyjne plany
Oczywiście możesz postować zdjęcia ze swoich wakacji. Jednak złym pomysłem, będzie poinformowanie wszystkich na Facebooku, w jakim dokładnie terminie będziesz poza domem oraz kiedy wracasz. Tego typu informacje mogą okazać się przydatne dla… potencjalnych złodziei Twojego majątku.
- Rzeczy na temat Twoich dzieci
Oczywiście, ta decyzja zależy od indywidualnego podejścia rodziców. Jednak osobiście nie radziłbym nadmiernego dodawania zdjęć swoich dzieci na Instagramie i Facebooku. Złym pomysłem może być np. dzielenie się informacją ze wszystkimi, gdzie do szkoły chodzi Twoja pociecha. Zanim dodasz jakiś post przedstawiający wizerunek Twojego dziecka – przemyśl to dwa razy. Dziwni ludzi są wszędzie, a zwłaszcza w Internecie.
- Przemyślenia na temat Twojego pracodawcy lub szefa
Zachowaj swoje przemyślenia na temat Twojego szefa i pracodawcy dla siebie i dla najbliższych osób. Narzekanie na sytuacje w pracy w facebookowym statusie nic nie zmieni w tej kwestii, a może tylko przyczynić się do zwolnienia Ciebie z pracy. Ponadto, może to targnąć na Twój wizerunek w danej branży, w której pracujesz.
- Szczegóły na temat Twojego domu/mieszkania
Właśnie skończyłeś remont i chcesz się pochwalić swoim super mieszkaniem w mediach społecznościowych? Ok, tylko pamiętaj, aby wrzucane zdjęcia nie były pomocne dla potencjalnego włamywacza. Nie po to tyle odkładałeś na te meble i sprzęt AGD, aby teraz ktoś teraz sobie je przywłaszczył.
- Pijackie zdjęcia z imprez
Kto nigdy nie wrzucił, albo nie był oznaczony na zdjęciu prezentującym ostro zakrapianą imprezę, niech pierwszy rzuci kamieniem… 😉
Jeżeli już do tego dojdzie i obudzisz się rano (pewnie z kacem), to dobrą strategią będzie wzięcie do ręki smartfona i ocenienie, czy aby na pewno te fotografie nie przedstawiają Cię w złym świetle. Jeżeli tak, to powinieneś usunąć to zdjęcie lub odznaczyć swój profil ze zdjęcia wrzuconego przez znajomego. Dlaczego? Coraz więcej HRowców przed zaproszeniem Cię na rozmowę o pracę, zagląda na profile social media. Chyba nie chcesz, aby jedno głupie zdjęcie przekreśliło Twoje szanse na wymarzoną pracę?
Oczywiście to pewnie nie są wszystkie rzeczy, których nie powinieneś upubliczniać na swoich kanałach social media. Wymieniłem te, które przyszły mi do głowy jako jedne z najbardziej niebezpiecznych. Dorzucilibyście coś do tego? 🙂
